Jak już mówiłem robię trochę od tyłu. W pracy jakiś rok temu jak było luźniej więc wyciąłem z blachy nierdzewnej części na kotwicę do jachtu (jeszcze wtedy nie myślałem o Setce). A teraz jak była chwila czasu to poprosiłem kumpla aby to wszystko pospawał do kupy. No i w ten sposób stałem się posiadaczem kotwicy. Żona mówi że mam już 3 kotwice (Mateusza, Adę i Błażeja) to moje dzieci. Coś w tym jest. Ale ich zdjęć nie umieszczę, kotwicy z nierdzewki tak.
Jeszcze trzeba wyczyścić spawy i będzie super, Ale tak jak jest już mi się bardzo podoba. Ramie ma 70 cm, a łapa 50 cm waga 9 kg. Wiem mogła by być mniejsza, ale od nadmiaru wagi kotwicy głowa nie boli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz