Tak jak w tytule a pracy jeszcze w bród. Ale startuje na pewno. Dlatego zaniedbałem bloga bo fizycznie nie mam czasu go uzupełniać. A działo się bardzo dużo. Poczarowałem trochę i zrobiłem latającego Quarka. Udało się mi za rozsądne pieniądze po cynkować ogniowo płetwę mieczową. Okułem maszt i bom. Zamontowałem ster i samoster. Dwa razy musiałem jechać do Szczecina aby mieć wanty i sztagi, no ale już je mam. Tak na szybkiego za radą Janusza zrobiłem płetwy stabilizujące. Jeszcze tylko włożyć styropian, zamocować hand relingi, szczątkowa elektryka i jadę.
Dużym wsparciem dla mojego przedsięwzięcia stały się władze samorządowe. Pisałem już o Pani Wójt która wspomogła mnie częściowo przy zakupie żagli. Tak samo zrobiła też Pani Starosta z Swoją Radą. Dziękuję bardzo obu Paniom. Cieszę się że, mogę reprezentowąć taką Gminę i Starostwo.
Tomek, czekamy! Przyjedź to juz wszystko wspólnie ogarniemy
OdpowiedzUsuńŻegluj po Największym z Oceanów, Ty, który zostaniesz dla mnie symbolem marzenia, dla którego można stracić życie.
OdpowiedzUsuń