Ten tydzień to listwy. Z lekkim falstartem bo nie w niedzielę ale w poniedziałek zacząłem je układać. No i poznałem ciężkie słowo a właściwie ciężki przedmiot, ciężki do zamontowania. Na rysunku wręg to tylko kreska DZIOBNICA. Tutaj po raz pierwszy się zastanawiałem co i jak w projekcie. Na wspomnianym rysunku wręg ma szerokość 9 cm ale na drugim rysunku planu tych centymetrów ma już 15. A że jeszcze nie miałem materiału na nią to zadzwoniłem do Janusza i mi wszystko wyjaśnił. Mieszkanie na wsi ma swoje zalety pojechałem do kolegi który ma trak i już miałem odpowiednią deskę na dwie warstwy dziobnicy. Zamontowanie jej na heling też zajęło trochę czasu. Przez cały tydzień mocowałem listwy ściskami do wręg.
Potem odrysowywałem miejsca na wpusty wycinałem je i układałem znowu listwę. Dzisiaj zająłem się dziobnicą osiem wycięć i dochodzę do wniosku, że trzeba odwołać armię moich ścisków, odsunąć ją od wręg i skierować do koszar.
Listwy zostały przyklejone do wręg żywicą i przykręcone wkrętami. No i mam zamocowane 8 listew zostały jeszcze dwie. Ale to już w poniedziałek. Mam nadzieję że przez niedzielę żywica zwiąże.